Chlewnia zostanie rozbudowana? Mieszkańcy są pełni obaw

fot. MM
Walka mieszkańców Królikowa z fetorem wydobywającym się z jednej# z lokalnych chlewni liczącej ok. 700 świń nadal trwa. 25 maja na stronie Biuletynu Informacji Publicznej gminy ukazało się zawiadomienie o wszczęciu postępowania ws. wydania decyzji środowiskowej dla rozbudowy budynku inwentarskiego w Królikowie. Ta wiadomość zaniepokoiła mieszkańców, którzy w minionym tygodniu spotkali się w urzędzie miejskim z pracownikami szubińskiego wydziału środowiska oraz burmistrzem Mariuszem Piotrkowskim.
Istota problemu w pigułce
Kłopot związany z wydobywającym się fetorem z jednej z chlewni w Królikowie zaczął się już w 2016 roku, kiedy to hodowca Zbigniew Andrzejewski rozpoczął swoją działalność polegającą na prowadzeniu tuczu metodą bezściółkową. Mijały kolejne lata, a mieszkańcy podejmowali w międzyczasie wiele działań mających na celu zachęcenie hodowcy do tego, by ten zniwelował odór wydobywający się z chlewni, jednakże mieszkańcy przez ten czas nie doczekali się żadnej poprawy.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przez ostatnie 5 lat wszelkie kontrole ze strony sanepidu, weterynarii czy też Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdziły wyłącznie to, że chlewnia nie łamie absolutnie żadnych przepisów oraz przyjętych norm.
Wiele zadziało się w 2020 roku
Gdy mieszkańcom powoli zaczynało brakować pomysłów na rozwiązanie tego „śmierdzącego problemu”, pojawiła się zupełnie nowa opcja podejścia do wspomnianego kłopotu, którą oficjalnie przedstawiła przewodnicząca Związku Zawodowego Rolników Ekologicznych św. Franciszka z Asyżu i przewodnicząca zarządu głównego stowarzyszenia EKOLAND Danuta Pilarska. Chodziło o wykonanie raportu oddziaływania na środowisko. – Jeśli raport ten wyjdzie niekorzystny, to automatycznie działa on także niekorzystnie na człowieka. Wtedy mieszkańcy będą mogli oddać sprawę do sądu i żądać nawet po 1 mln zł odszkodowania – powiedziała podczas ostatniego spotkania mieszkańców dotyczącego funkcjonowania chlewni w Królikowie.
Jak się później okazało, zwolennikiem wykonania raportu okazał się także sam burmistrz Szubina Mariusz Piotrkowski. Tym samym już 12 sierpnia minionego roku podpisana została umowa z Anicentą Bubak na opracowanie dokumentu pn. „Ekspertyza dotycząca wpływu hodowli trzody chlewnej prowadzonej na działce nr 491/2 w Królikowie na zdrowie ludzi oraz stan środowiska naturalnego wraz z towarzyszącą infrastrukturą, w szczególności na jakość powietrza atmosferycznego, z wykorzystaniem metod biowskaźnikowych”. Wykonanie dokumentu kosztowało gminę 6 tys. 765 zł.
Podsumowanie wykonanej ekspertyzy
Licząca 41 stron ekspertyza przygotowana przez Anicentę Bubak polegała na ocenie wpływu na zdrowie ludzi oraz stan środowiska naturalnego chowu trzody chlewnej w Królikowie. Głównym celem była ocena jakości powietrza atmosferycznego, z wykorzystaniem metod biowskaźnikowych, natomiast celem dodatkowym była analiza możliwego rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń ustalonych w toku prowadzenia ekspertyzy.
Prace terenowe prowadzono w odległości do 400 m od wspomnianej chlewni, natomiast obserwacjami objęto obiekty wrażliwe – czyli obszary, które wymagają szczególnej ochrony przed uciążliwościami, takie jak: obszary mieszkalne; obszary, na których człowiek prowadzi działalność (np. szkoły, ośrodki opieki dziennej, obszary rekreacyjne, szpitale lub placówki opiekuńczo-pielęgnacyjne) oraz wrażliwe ekosystemy i siedliska.
W różnych miejscach zaobserwowano rośliny azotolubne, w tym pokrzywę zwyczajną i podagrycznik pospolity, które należą do roślin wskaźnikowych, tzw. bioindykatorów występujących w określonych warunkach środowiska, w tym wypadku na glebach, ale także na brzegach cieków wodnych bogatych w azot.
W wodach stawu w parku w Królikowie na działce 515 stwierdzono wiele osobników błotniarki stawowej, uważanej za bioindykator dobrego stanu chemicznego wód słodkich. W stawie występują także: żaba wodna i żaba jeziorkowa, które podlegają ochronie częściowej.
Najwięcej informacji o stanie środowiska uzyskano w wyniku obserwacji porostów. Porosty są ściśle związane z określonym gatunkiem drzew, pH kory, stanem jakości powietrza atmosferycznego oraz typem siedliska. W wyznaczonym obszarze obserwacji dominowały gatunki należące do porostów azotolubnych, a także typowe dla gorszej jakości powietrza.
Pomimo braku norm odorowych istnieją możliwości oceny wpływu uciążliwości zapachowych na zdrowie i życie ludzi oraz warunki ich zamieszkania. Ostatecznie wykonana ekspertyza potwierdziła występowanie uciążliwości odorowych, które generują problemy zgłaszane przez mieszkańców i są przyczyną ich protestów.
Ekspertyza może, ale nie musi pomóc mieszkańcom
Przede wszystkim warto zaznaczyć, że w przypadku oddziaływania chlewni w Królikowie na środowisko najwyższa częstość przekroczeń dla stężeń jednogodzinnych amoniaku wynosi 1,14 % i przypada w punkcie na drogę powiatową (ul. Pocztowa), przekraczając jednocześnie dopuszczalną normę – 0,2 %.
Jak już wspomnieliśmy, wykonana ekspertyza jednoznacznie potwierdziła występowanie uciążliwości odorowych, które generują problemy zgłaszane przez mieszkańców i tym samym nie można wykluczyć występowania zaburzeń zdrowotnych u ludzi mieszkających w sąsiedztwie chlewni. Ewentualne choroby/zaburzenia zdrowotne powinny być potwierdzone jednak indywidualnymi badaniami lekarskimi wykazującymi związek przyczynowo-skutkowy.
Ostatnim i chyba najistotniejszym wnioskiem w całej ekspertyzie jest fakt, że może być ona podstawą do przekazania sprawy do organów ochrony środowiska, a także innych organów administracji, co pozwoli na uregulowanie stanu prawnego chlewni w kontekście adaptacji budynku inwentarskiego na potrzeby obecnego właściciela.
Właściciel chlewni planuje rozbudowę
Przypomnijmy. Obecnie na terenie gospodarstwa Zbigniewa Andrzejewskiego prowadzony jest chów i hodowla zwierząt w łącznej liczbie 98 DJP (ok. 700 szt. tuczników). Jak oficjalnie zadeklarował właściciel gospodarstwa, zwierzęta utrzymywane są w trzech chlewniach połączonych ze sobą technicznie i technologicznie w jedną bryłę. Po planowanej modernizacji liczba zwierząt nie ma ulec zmianie. Zmiana nastąpi wyłącznie w ilości zwierząt znajdujących się w poszczególnych chlewniach.
Mieszkańcy jednak już we wstępnej fazie zapoznawania się z przedłożoną przez właściciela chlewni dokumentacją wychwycili w niej kilka nieścisłości. Właściciel deklaruje bowiem, że np. w jednej z chlewni zwierzęta utrzymywane są w systemie ściółkowym. Mieszkańcy są jednak przekonani, że tak nie jest i taki fakt bezzwłocznie zgłosili pracownikom szubińskiego ratusza.
Jest to o tyle istotny fakt, że to właśnie ta chlewnia, w której zwierzęta są zdaniem jej właściciela utrzymywane w systemie ściółkowym, ma ulec modernizacji. – W ramach planowanego przedsięwzięcia nie będą budowane nowe obiekty, a jedynie wykonana na cele utrzymania zwierząt modernizacja istniejącej chlewni. Dla przedmiotowej działki nie został opracowany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego – czytamy w złożonym do gminy piśmie. W tym miejscu można więc przypuszczać, że to właśnie fakt braku przyjęcia odpowiedniego planu zagospodarowania przestrzennego w Królikowie daje aktualnie Zbigniewowi Andrzejewskiemu całkiem spore możliwości do swobodnego działania w zakresie przyszłej rozbudowy chlewni.
Niemniej jednak aktualnie inwestor planuje przede wszystkim wymienić system utrzymania zwierząt na system rusztowy. – Obecnie na terenie gospodarstwa możliwe jest utrzymywanie zwierząt w liczbie 700 szt. tucznika i taka obsada obecnie jest utrzymywana. Po realizacji planowanego przedsięwzięcia liczba utrzymywanych zwierząt nie ulegnie zmianie – czytamy w dalszej części pisma.
Mieszkańcy spotkali się z burmistrzem
W miniony wtorek kilkuosobowa grupa mieszkańców Królikowa w towarzystwie radnego Romana Danielewskiego oraz Danuty Pilarskiej spotkała się w szubińskim ratuszu z burmistrzem Piotrkowskim. Zanim jednak doszło do spotkania z włodarzem, mieszkańcy zapoznali się z dokumentacją sprawy dotyczącej rozbudowy chlewni w Królikowie. Wniosek właściciela chlewni Zbigniewa Andrzejewskiego został mieszkańcom w pełni udostępniony, a jego dodatkowe egzemplarze trafiły jeszcze do takich instytucji jak Wody Polskie, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz nakielski sanepid.
Wszystkie powyższe instytucje wydadzą opinie dotyczące zawartości wniosku. – Sprawa ta wyszła w końcu pod ocenę poszczególnych instytucji na czele z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska, za sprawą którego przełożono m.in. trasę drogi S5. Ta sama osoba założyła również „Naturę 2000” i po prostu zależy jej na ochronie środowiska. Z pewnością będę więc brał pod uwagę decyzję Dyrektora – powiedział podczas spotkania burmistrz Szubina. – Doskonale wiem, że Wam – mieszkańcom zależy na tym, żeby ten Pan się stamtąd wyniósł. Nie ma jednak takich administracyjnych przepisów, by spełnić te oczekiwania. Obawiam się, że jeśli Pan Andrzejewski sam nie podejmie takiej decyzji, to może to nigdy nie nastąpić. Dlatego też jedną z opcji dla mieszkańców jest wykonana na zlecenie gminy ekspertyza. Jest ona elementem, który pozwoli Wam bronić swoich praw na drodze sądowej – dodał.
Szubiński włodarz podkreślał, że ekspertyza jest tylko albo i aż – jednym z elementów mogącym pomóc mieszkańcom w rozwiązaniu ich problemu. Mieszkańcy Królikowa uważają, że ponoszą uszczerbek na swoim zdrowiu, ale przecież trzeba to jeszcze udowodnić przed odpowiednimi organami i to właśnie elementem dowodzącym może być ta ekspertyza. Czy może ona przekonać sąd i czy jest ona na tyle mocna, by przyczynić się do wydania takiego, a nie innego wyroku? – To nie należy do oceny gminy. Niemniej jednak, będąc uzbrojonymi w taką dokumentację, możemy dochodzić swoich roszczeń. Ekspertyza jest tak naprawdę tylko narzędziem, ale nie przesądza o sprawie i należy ją przedstawiać tym wszystkim, którzy będą osądzać i decydować o losach chlewni oraz mieszkańców Królikowa – podsumował burmistrz.
W oczekiwaniu na decyzję RDOŚ
Z uwagi na to, że mieszkańcy mają uzasadnione wątpliwości co do faktycznej intencji Zbigniewa Andrzejewskiego dotyczącej rozbudowy istniejącej chlewni, obecne na wtorkowym spotkaniu osoby prosiły burmistrza, by ten nawet w przypadku wydania pozytywnych opinii ze strony wszystkich możliwych instytucji, ostatecznie wydawał odmowną decyzję dotyczącą rozbudowy chlewni w Królikowie. – Tyle tylko możemy powiedzieć. Ostateczną decyzję burmistrz oczywiście podejmie samodzielnie, zgodnie z własnym uznaniem. Wierzymy jednak, że na podstawie posiadanych informacji w temacie odoru wydobywającego się z chlewni w Królikowie burmistrz stanie po naszej stronie – powiedział nam jeden z mieszkańców Królikowa.
Zanim jednak burmistrz stanie przed podjęciem tak ważnej decyzji, swoje opinie muszą przedstawić Wody Polskie, Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Nakle oraz Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. – Dyrektor może nakazać tę hodowlę bardziej unowocześnić i wskazać takie parametry do spełnienia, dzięki którym ryzyko występowania odoru w Królikowie zostałoby zniwelowane do absolutnego minimum. Obecnie jest to jednak gdybanie. Osobiście uważam, że głównym problemem w tym i wielu innych podobnych przypadkach jest brak ustawy odorowej w Polsce, o której przyjęcie tak bardzo zabiegała m.in. pani Danuta Pilarska. Ta jedna zmiana dałaby nam możliwość egzekwowania prawa i rozwiązania problemu, jednakże od 10 lat nikt nie odważył się na podpisanie ustawy, która w zasadzie „leży w szufladzie” i jest gotowa do wprowadzenia. Nie mam pojęcia, dlaczego dla rządzących jest to takie trudne, skoro na pierwszy rzut oka wydaje się takie proste – powiedział burmistrz Piotrkowski, który na zakończenie spotkania dodał, że gmina prześle Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska m.in. wykonany raport oddziaływania na środowisko oraz wskaże przy tym wyraźnie, że sprawa ta budzi społeczne kontrowersje i wymaga szczególnej uwagi.
Oczywiście nie można wykluczyć scenariusza, w którym to rozbudowa chlewni wpłynęłaby pozytywnie na środowisko miejscowości Królikowo, jednakże dla samych zainteresowanych jest to jedynie złudna nadzieja i są przekonani, że ich sytuacja ulegnie pogorszeniu. – Walczymy od wielu lat o nasze zdrowie, nasze życie. Przez lata nie otrzymaliśmy od tego człowieka ani jednego gestu dobrej woli, który miałby przełożenie w jego postępowaniu. Z roku na rok jest coraz gorzej. Nie możemy wywieszać prania na dworze, a nawet otwierać okien. Nikt do tej pory nie udzielił nam skutecznego wsparcia, na które czekamy w smrodzie od 5 lat – powiedziała nam jedna z mieszkanek Królikowa.
Źródło:
Czytaj również
Dodaj komentarz
Zwolnienia lekarskie wystawione w 2024 roku. Podsumowanie ZUS

W ubiegłym roku Polacy chorowali nieco# częściej i dłużej. Lekarze w całym kraju wystawili 27,4 mln zwolnień lekarskich, co przełożyło się na 290 mln dni niezdolności do pracy. Oznacza to wzrost o 400 tys. zaświadczeń w porównaniu do roku 2023 oraz wzrost o 2,8 mln dni absencji. Przynajmniej raz w ciągu całego 2024 roku na zwolnieniu lekarskim przebywało 7,7 mln osób, z czego 7,1 mln to ubezpieczeni w ZUS.
(czytaj więcej)Ciechocińskie tężnie. Coraz bliżej wpisania na listę UNESCO

Zespół zabytkowej warzelni soli w Ciechocinku# został zarekomendowany przez Komitet ds. Światowego Dziedzictwa Kulturowego w Polsce do wpisania na krajową listę informacyjną, która otwiera drogę do międzynarodowego uhonorowania naszego unikatowego zabytku techniki i wpisania go na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
(czytaj więcej)Światowy Dzień Ziemi. Jak możesz się zaangażować?

22 kwietnia swój dzień obchodzi # Ziemia. Pierwszy w historii Dzień Ziemi odbył się w 1970 roku, a jego idea została zapoczątkowana przez amerykańskiego senatora Gaylorda Nelsona, który będąc w 1969 roku świadkiem katastrofy ekologicznej postanowił taki dzień zorganizować.
(czytaj więcej)Zarezerwuj wizytę w ZUS online. Na konkretny dzień i godzinę

Nie trzeba wychodzić z domu, aby załatwić sprawy w ZUS-ie.# Z pracownikiem Zakładu można porozmawiać, nawiązując połączenie wideo podczas e-wizyty. Rezerwację takiego spotkania można dokonać nie tylko na stronie zus.pl, ale także za pośrednictwem aplikacji mZUS oraz aplikacji mObywatel.
(czytaj więcej)
Komentarze (27) Zgłoś naruszenie zasad
Marek, w dniu 26-06-2021 12:57:13 napisał:
odpowiedz
mieszkaniec, w dniu 26-06-2021 13:16:54 napisał:
odpowiedz
Burmistrz, w dniu 26-06-2021 14:33:45 napisał:
odpowiedz
ja, w dniu 26-06-2021 14:58:11 napisał:
odpowiedz
cv, w dniu 26-06-2021 15:54:11 napisał:
odpowiedz
A odór nas zabija!, w dniu 26-06-2021 16:00:27 napisał:
odpowiedz
Leszek, w dniu 26-06-2021 17:27:56 napisał:
odpowiedz
Zenon, w dniu 26-06-2021 18:41:52 napisał:
odpowiedz
Burmistrz, w dniu 26-06-2021 19:07:19 napisał:
odpowiedz
Pawel, w dniu 26-06-2021 19:34:03 napisał:
odpowiedz
wypasacz świń, w dniu 26-06-2021 19:35:58 napisał:
odpowiedz
Mieszkaniec, w dniu 26-06-2021 21:26:46 napisał:
odpowiedz
drstrangelove, w dniu 26-06-2021 22:25:03 napisał:
odpowiedz
Patryk , w dniu 26-06-2021 22:47:13 napisał:
odpowiedz
Pasibrzuch, w dniu 27-06-2021 09:15:08 napisał:
odpowiedz
Do Patryka, w dniu 27-06-2021 09:30:04 napisał:
odpowiedz
Rolnik, w dniu 27-06-2021 10:20:32 napisał:
odpowiedz
mieszczuch, w dniu 27-06-2021 11:55:09 napisał:
odpowiedz
Maria, w dniu 27-06-2021 12:11:20 napisał:
odpowiedz
Elo, w dniu 27-06-2021 12:15:07 napisał:
odpowiedz
mięsożerca, w dniu 27-06-2021 12:46:56 napisał:
odpowiedz
kórlik, w dniu 28-06-2021 07:06:07 napisał:
odpowiedz
Antoni, w dniu 28-06-2021 16:35:12 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!