fot. Beata Danielewska-Szymczak

Po fatalnej pierwszej połowie i braku konsekwencji w drugiej piłkarze Szubinianki przegrali #w Baruchowie aż 2:6. Tym samym zespół trenera Wiesława Stepczyńskiego przerwał passę zwycięstw. Na szczęście porażka nie spowodowała spadku Szubinianki w tabeli ligowej.

W Baruchowie zaczęło się fatalnie. Już w 8` worek z bramkami rozwiązał Gracjan Sobczak, a kilka minut później na 2:0 podwyższył Hubert Jaśkiewicz. Po dwóch kwadransach gry Karola Kobylarza po raz drugi pokonał Gracjan Woźniak. Szubinianie ani razu nie zagrozili bramce rywali i marzyli tylko o tym, żeby zejść do szatni.

Fatalny bilans po pierwszej połowie nie odebrał jednak gościom wiary we własne umiejętności i odwrócenie losów spotkania. Bardzo szybko do roboty zabrał się Robert Jurek, który minął dwóch obrońców i strzałem z dystansu posłał piłkę do siatki. W 55` uderzenie kapitana Szubinianki skutecznie dobił Przemysław Wesołek i znów wszystko mogło się zdarzyć. Niestety przyjezdni nie poszli za ciosem, choć było niezwykle blisko. Najpierw pojedynek sam na sam z bramkarzem przegrał Przemysław Wesołek, a później po akcjach Roberta Jurka i Michała Machowskiego również górą był bramkarz. Kto wie jak potoczyłyby się losy tego starcia, gdyby któraś z wspomnianych sytuacji zakończyłaby się golem. Zaryzykuję stwierdzenie, że komplet punktów pojechałby do Szubina. A tak, co nie udało się piłkarzom Szubinianki, udało się miejscowym. I to jak się udało. W przeciągu dziesięciu minut goście stracili trzy kolejne bramki i o jakichkolwiek punktach w Baruchowie mogli zapomnieć. Baruchowo poszybowała na szóste miejsce w tabeli, Szubin bez zmian na dziewiątym. A mogło być odwrotnie…

- Pierwsza połowa zdecydowanie należała do nas – powiedział trener gospodarzy Dariusz Janik. - Na początku drugiej, gdy straciliśmy dwa gole, zrobiło się trochę nerwowo. Myśleliśmy, że mecz łatwo się wygra, ale ostatecznie cieszymy się z trzech punktów.

W odmiennym nastroju był w sobotę Wiesław Stepczyński. - Popełniliśmy masę błędów indywidualnych. Zamiast wyrównać wynik meczu, dostaliśmy gola na 2:4 i potem to się nam kompletnie posypało – podsumował.

No cóż, nad rozlanym mlekiem nie ma co płakać. Trzeba wziąć się do roboty i zdobywać punkty gdzie indziej. Najbliższa okazja w Szubinie, podczas starcia z Wisłą Dobrzyń. Początek spotkania o godzinie 16.00.

GKS Baruchowo - Szubinianka 6:2 (3:0)

Skład Szubinianki: Karol Kobylarz, Szymon Stypczyński (46' Kacper Kłosowski), Tomasz Klein, Michał Jaworski, Dominik Krawczyk, Konrad Polawski, Paweł Jakubowski, Marek Gwit (37' Vasile Nicoara), Przemysław Wesołek, Robert Jurek, Michał Machowski.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenie z zakresu ochrony danych osobowych

79PLN

Szkolenie okresowe pracowników

89PLN

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Budowa magazynów

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Ewidencja odpadów BDO (pakiet mini)

2400 zł / rokPLN

Rejestracja BDO

500PLN